poniedziałek, 11 lutego 2013

Zygmunt mówi: nie





Wczoraj spadł z mojej ściany Zygmunt Freud.

Mam – a raczej miałam – taki plakat kupiony w samym muzeum Freuda przy Bergstrasse 19 w Wiedniu.  Plakat, na którym Zygmunt tak patrzy, że ja z panieńskim zawstydzeniem nie licującym z moim wiekiem i doświadczeniem odwracam wzrok. Zygmunt patrzy tak, że ja się nie dziwię, że się pacjentki w nim zakochiwały jedna po drugiej. 

poniedziałek, 28 stycznia 2013

Mamo, o co ci chodzi...

Moja kochana córka, Milena, lat 7, pojechała w sobotę na pierwszy samodzielny wyjazd. Obóz aikido ze szkołą Marcina Velinova, który prowadzi dzieci w cudowny po prostu sposób. Byłam na jednych zajęciach, taką pogadankę im walnął, że ja miałam łzy w oczach. Dzieci chyba nie miały;). Pan Marcin uczy ich odpowiedzialności za siebie i innych, nieustępliwego kształtowania charakteru w działaniu, wykonywania systematycznego wysiłku z miłości do siebie.

Holy Motors... holy shit!



Wczoraj byłam na filmie Holy Motors. Mówię Wam! Ten film to jeden wielki rajd po nieświadomości!