środa, 21 listopada 2012

Dmuchawce


Byłam na seminarium coachingowym o zdrowiu (nie tylko) w Akademii Leona Koźmińskiego. Dowiedziałam się ciekawej rzeczy z prezentacji doktora Macieja Błaszaka z UAM.

Otóż najnowocześniejsze badania nad 6-ściomiesięcznymi niemowlakami przynoszą potwierdzoną wiedzę o tym, jakie to są kumate bestie. Metodologia badań jest następująca: do smoczka delikwenta dołączona jest aparatura badająca, kiedy dziecko zassie smok na dłużej, co jest interpretowane jako zdziwienie. Dziecko oczywiście wcześniej najedzone, komfort ma zapewniony, wymagane jest, żeby było rozluźnione i w fazie swobodnej zabawy. Nie wiem, czy wszyscy się z metodologią zgadzają, mnie przekonuje.

I oto, jakie są wnioski z badań. Gdy półrocznemu dziecku pokazuje się piłkę swobodnie spadającą na ziemię i nagle ją zatrzyma – dziecko się dziwi. Tak jakby spodziewało się, że piłka powinna spaść, czyli rozumiało grawitację. Gdy sześć samochodzików wjeżdża za ściankę, zza której wyjeżdżają trzy – zasysa smoczek. Wniosek wysnuty przez naukowców – umie liczyć do 6! Gdy wśród serii pokazywanych zdjęć twarzy męskich pojawi się zdjęcie kobiecej – znów dziecko się dziwi. Czyli rozpoznaje kategorię płci. Naukowcy rozróżnili następujące rodzaje myślenia u dzieci: statystyczne, przyczynowo-skutkowe, intencjonalne, kategorialne i selektywne. Wspomniany już Jean Piaget uważał, że nowonarodzone dziecko jest jak tabula rasa. Obecnie uważa się, że dziecko przychodzi na świat z dużą wiedzą. Nowe określenie: dandelion child. Dmuchawiec. Dr Błaszak ze zdaje się wrodzonym sobie urokiem podsumował: są jak dmuchawce. Dmuchawce to chwasty, rosną same. Dzieci trzeba trochę podlewać, trochę nawozić, ale generalnie – nie przeszkadzać.

2 komentarze:

  1. Bardzo ciekawe!Jestem mama 6-miesięcznego brzdaca i na pewno sprawdzę, jak jest z samochodzikami i piłką. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ekstra! To - jak będziesz miała czas - napisz, co zaobserwowałaś:)

    OdpowiedzUsuń